"Życie bez mydła"



Mam przed oczami te małe rączki dotykające w reklamach muszli klozetowej. A prawda jest taka, że na desce od sedesu jest mniej bakterii niż tej do krojenia warzyw czy mięsa - rozmowa z dr. Wojciechem Feleszką, pediatrą
Czy warto się myć?
Ale ma pani pytania...
Pytam, bo coraz więcej Amerykanów żyje bez mydła.
Warto, ale z drugiej strony nie mam wątpliwości, że Amerykanom ograniczenie środków myjących, a przede wszystkim antybakteryjnych, bardzo się przyda. Jeśli bowiem w każdym sklepie w USA przy wejściu stoją chusteczki jednorazowe nasączone płynem bakteriobójczym, którym przeciera się rączkę wózka, w siedzibach koncernów - dozowniki na alkohol do rąk,po resztę wywiadu zapraszam tu:http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,107103,8977844,Zycie_bez_mydla.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz